poniedziałek, 5 marca 2018

Dzień Dentysty :D

W Polsce lekarz dentysta obchodzi swój dzień w sposób nieco ironiczny, choć, jeśli jest dentystką, a w dodatku teściową, ma podwójną okazję do świętowania – tego samego dnia bowiem obchodzą swój dzień także teściowe.
Jednak bez względu na to, czy potraktujemy ów zbieg okoliczności żartobliwie, czy nie zwrócimy nań żadnej uwagi, warto życzyć stomatologom wszystkiego, co najlepsze.
To w końcu zrozumiałe, że może być lepiej, choć oczywiście nie można stwierdzić, że jest źle. Polska stomatologia się rozwija i ciągle podnosi swój poziom. Podkreśla to wielu bohaterów naszych wywiadów, mówią o tym specjaliści na konferencjach i targach. Dentyści uczestniczą w krajowych i zagranicznych szkoleniach, nieustannie podnosząc swoje kompetencje – z korzyścią zarówno dla siebie, jak i dla pacjentów. Już za rok do Polski przyjadą na kongres FDI goście z całego świata.
Równocześnie jednak nadal jest wiele problemów, o które toczy się spory i dyskusje. Po lekturze poszczególnych Cover Story „Stomatologii” można wyróżnić co najmniej kilka: opieka stomatologiczna nad dziećmi w szkołach, likwidacja stażu podyplomowego i skracanie czasu kształcenia, rosnące limity miejsc na studiach stomatologicznych czy zbyt słaby dostęp do niektórych specjalistów. Są więc powody do składania życzeń.
W Polsce jest niecałe 40 tys. stomatologów1. Wszyscy, zarówno pracujący w prywatnych przychodniach, jak i w służbie zdrowia, każdego dnia pomagają pacjentom odzyskać nie tylko piękny uśmiech, ale często zdrowie i komfort życia. Wszystkim Redakcja „Stomatologii” życzy samych sukcesów – i dużych, i małych.


Ciekawostka:
Tylko polski Dzień Dentysty przypada 5 marca. Na świecie jest nieco inaczej. W krajach anglojęzycznych stomatolodzy świętują dzień później. W Niemczech – między siódmym a dziesiątym dniem listopada. Nie ma więc czegoś takiego, jak Światowy Dzień Dentysty, w którym można by zorganizować kongres FDI połączony z wielkimi targami i mnóstwem warsztatów, ewentualnie – by uczcić w szczególny sposób tę okazję – balem lub uroczystym bankietem. Może to i dobrze, trudno chyba wyobrazić sobie budynek, który pomieściłby kilkadziesiąt tysięcy lekarzy z całego świata, stukających się kieliszkami z szampanem i prowadzących miłe konwersacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz