wtorek, 9 stycznia 2018

Odwołanie od decyzji ZUS-u nic nie kosztuje, a może być skuteczne

Od decyzji komisji lekarskiej ZUS można się odwołać. Żeby twoje odwołanie było skuteczne, musisz jednak pilnie przestrzegać terminów.
Jeśli nie zgadzasz się z decyzją lekarza orzecznika ZUS, możesz wnieść sprzeciw. Procedura jest w tym wypadku dwustopniowa. Najpierw zwracasz się do komisji lekarskiej ZUS, a dopiero potem do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.
Komisja lekarska rozpatrzy twój sprzeciw. Jeśli uzna sprzeciw za słuszny, zmieni decyzję lub ją uchyli. Komisja ocenia twoją zdolność do pracy i wydaje orzeczenie na podstawie dokumentacji dołączonej do wniosku (w odwołaniu możesz wskazać nowe okoliczności np. nowe wyniki badań wykonanych już po wydaniu orzeczenia przez orzecznika ZUS-u) oraz po przeprowadzeniu badania twego stanu zdrowia.
Komisja nie ma prawa wydania decyzji, jeśli najpierw cię nie zbada, nawet jeżeli dokumentacja dołączona do wniosku jest wystarczająca. Zanim wyda orzeczenie o przyznaniu świadczenia, może cię skierować na obserwację do szpitala lub na dodatkowe badania.
Jeśli po powtórnym wydaniu decyzji komisji lekarskiej nadal jesteś z niej niezadowolony, przysługuje ci prawo odwołania do sądu okręgowego - sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.
Oddział ZUS, zanim skieruje sprawę do sądu, może - jeżeli uzna odwołanie za słuszne - zmienić lub uchylić swoją decyzję. Na podjęcie decyzji, czy uwzględnić twoje odwołanie, czy też nie, ma 30 dni od dnia jego wniesienia. Jeśli odwołania nie uwzględni, przekazuje sprawę (wraz z uzasadnieniem) do sądu. Gdy po wydaniu decyzji powstaną nowe okoliczności i odwołasz się od niej, ZUS skieruje sprawę do lekarza orzecznika do ponownego rozpatrzenia.
Ważne!
Sąd odrzuci odwołanie w sprawie o świadczenie, do którego prawo jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy lub niezdolności do samodzielnej egzystencji (a podstawę do wydania decyzji stanowi orzeczenie lekarza orzecznika ZUS), jeżeli wcześniej nie wniesiesz sprzeciwu od orzeczenia do komisji lekarskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz