1) "Słońce umiera i tańczy" - Ewa Cielesz
Młoda artystka z Krakowa spotyka na swojej drodze niezwykłego człowieka o
egzotycznej urodzie, ulicznego muzyka, który wniesie w jej poplątane
życie uczucie i tajemnicę. Jak zwykle w powieściach Ewy Cielesz splata
się tu wiele wątków, pojawiają się barwne postaci o los stawia przed
bohaterami trudne dylematy. „Los, cyniczny szuler. Tasuje dni, patrząc
nam w oczy tak, że przestajemy być sobą. Uzurpuje sobie prawo do naszych
myśli, decyzji, uczuć. Stajemy się nieracjonalni, odarci ze zdrowego
rozsądku. Wystarczy, że kogoś pokochamy.”
2) "Idealne życie" - Danielle Steel
Życie Blaise wydaje się perfekcyjne, ale to jedynie pozory. Jest piękna,
bogata, inteligentna i od lat udaje się jej utrzymywać na szczycie
dziennikarskiej kariery, ale zmaga się z trudną sytuacją rodzinną: jej
córka, Salima, straciła wzrok w wyniku choroby. Zarówno Blaise, jak i Salima muszą zmierzyć się ze swoim smutkiem i
strachem. Ale coś zaczyna się zmieniać, kiedy w ich domu pojawia się
nowy opiekun Salimy, Simon. Mężczyzna zrobi wszystko, żeby dać im
nadzieję i przekonać, że zawsze warto cieszyć się życiem.
3) "Jesteś moim zawsze" - M. Leighton
- Dobranoc, księżycu. Gwiazdki, dobranoc – mamroczę, dotykając palcami
niewielkiego okienka. – Dobranoc, świetliki, przylećcie znów rano.
Ta książka nie jest baśniowym romansem. To podróż pełna cierpienia i
straty, nadziei i szczęścia. Jest zarówno boleśnie tragiczna jak i
niesłychanie piękna. To historia miłosna. Opowiada o prawdziwym uczuciu –
takim, które dostrzega Cię w nocy i tuli, gdy płaczesz. O miłości, z
której nie chcesz zrezygnować i odpuścić – takiej, o której wszyscy
marzą, ale tylko nieliczni ją znajdują. Oto nasza historia. Prawdziwa
opowieść o łączącej nas miłości.4
4) "Trąf, trąf, misia bela" - Dagmara Andryka
Redaktor Marta Witecka odnosi sukces po publikacji książki opartej na
historii miasteczka Mille. Na jednym ze spotkań autorskich ekscentryczna
czytelniczka prosi ją o pomoc w rozwiązaniu zagadki tajemniczych
zgonów. Dziennikarka odmawia. Ale gdy giną kolejne osoby, postanawia
rozpocząć prywatne śledztwo, a przy okazji wykorzystać tę historię jako
materiał do swojej następnej książki.
Marta Witecka wraca do wydarzeń sprzed trzydziestu lat, kiedy na obozie
sportowym w Trzciance zawiązało się bractwo młodych sportowców – pod
okiem zafascynowanego ich wyjątkowością opiekuna, Igora Bonara.
Nietuzinkowi, hardzi i pewni siebie, ale też uwikłani w rozmaite
prywatne problemy, szybko zyskali sławę obozowej elity. Każdy chciał
należeć do tego wyjątkowego grona, jednak oni strzegli swoich granic i
swojej przyjaźni. Przyjaźni, którą obiecali pielęgnować przez całe
życie. Spędzając wieczory na drewnianym pomoście, rozmawiali godzinami −
szeptali o swoich głęboko skrywanych tajemnicach, składali przysięgi
lojalności, grali w gry, które czasem przynosiły im mnóstwo śmiechu, a
czasem…
Trąf, trąf, Misia, Bela… − słowa tej niewinnej wyliczanki zna każde
dziecko. Ale w ustach młodych ludzi mogą przerodzić się w klątwę, od
której spełnienia nie będzie ucieczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz