Dzisiaj mamy święto “dużych” ciałek, krągłości, wypukłego
brzuszka, obfitych udek, ponadwymiarowych biustów, wielkich stópek i
pulchnej pupci.
Z tej okazji warto zastanowić się czemu moda
kreuje wychudzone wieszaki- model kobiecego ciała, który ma niewiele
wspólnego z seksownością, zdrowym i zadbanym wyglądem? Jeszcze nasze
prababcie i babcie powiadały, że chude to chorowite. Coś w tym jest.
Wielu panów otwarcie przyznaje, że woli aby partnerka była “przy kości”,
żeby “było za co łapać”. Po za tym szersze kobiety kojarzą się z
ciepłem domu rodzinnego, z dobrą kuchnią, z dogadzaniem i poczuciem
humoru. Czemu więc na siłę, przez media jest promowane chude ciało? Czy
tęga osoba nie może być zgrabna, przystojna, modna? To jest jakiś mit,
który został wtłoczony społeczeństwu do głów. Wiele kobiet popada w
kompleksy z powodu większej wagi. Dla niektórych kobiet bycie chudą,
jest po prostu niemożliwe z racji uwarunkowań biologicznych. Nadmierne
odchudzanie się w takich przypadkach może prowadzić tylko do spadku
odporności i chorób. Oczywiście we wszystkim trzeba mieć umiar. Chodzi
tu tylko o naturalne krągłości, a nie o przesadną otyłość. Australijska
modelka Jessica Vender Leahy wpadła na pomysł genialnej kampanii
“Project Woman KIND”, która ma na celu pomóc zaakceptować szerokim
dziewczynom swoje ciało. Razem z innymi modelkami Plus Size, nagrały
filmiki w których opowiadają jak się z nich śmiano z powodu ich ciała.
Dziś te kobiety są sławnymi modelkami. Może zamiast popadać w kompleksy,
lepiej zgłosić się do konkursu na Miss? Co roku odbywają się
ogólnopolskie i światowe wybory Miss Plus Size. Jest to konkurs dla
wszystkich kobiet w rozmiarach od 40/42 do 52/54. Szczególnym
zainteresowaniem cieszy się konkurs Miss Plus America, w którym startują
piękne kobiety o obfitych kształtach. W Polsce działa kilka agencji
modelek over size. Światową ikoną modnych, puszystych kobiet, ostatnio
jest Tess Munster (na zdjęciach). Dziewczyna z wielkimi gabarytami, na
początku tego roku podpisała umowę z ważną brytyjską agencją, a już w
2013 roku jej zdjęcia ukazały się w magazynie VOGUE, w rankingu
najważniejszych modelek Plus Size. Warto, też wspomnieć o Ashley Graham,
która współpracuje z wieloma markami odzieży dla puszystych kobiet
m.in. Lane Bryant czy Addiction Elle. Modelka wypuściła własną kolekcję
bielizny XXL, która jest inspirowana książką “50 twarzy Grey'a”. Choć w
Polsce jeszcze trzeba trochę poczekać na szerszy asortyment odzieży w
dużych rozmiarach, to w Wielkiej Brytanii bez problemu można znaleźć
takie sklepy. Przełomem było wypuszczenie przez Triumph bielizny w
większych rozmiarach. Wszystko zmierza ku temu, aby naprawić kanon
piękności damskiego ciała, wrócić do rzeczywistego i normalnego wyglądu,
do akceptacji w mediach tego co okrągłe, tęgie i ponętne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz